wtorek, 16 grudnia 2014

Rozdział 1

-Wstawaj , już jesteśmy na miejscu  ! - szturchnęła mnie mama \

- No poczekaj jeszcze chwila - burknęłam

- Kelsey bo cię zaraz zostawię  w tym samochodzie . - Powiedziała z uśmiechem na buzi moja kochana mama
- No już - rozciągając się na całych tylnich siedzeniach i ziewnęłam  . Wyszłam z samochodu wiatr zaczął wiać aż miałam gęsia skórke . Zobaczyłam duży  dom był bardzo piękny
- I jak podoba ci się - powiedziałam mama dalej uśmiechnięta
- Jest naprawdę ładny ale mamo ...
- Kelsey przerabiałyśmy już to wszystko. Nie wrócimy tam tata dostał tu pracę więc zostajemy tu - postanowiłam już odpuścić bo i tak wiedziałam ze z nią nie wygram zawsze musiałam robić to co ona chce . Przekręcając kluczyk od domu dwa razy aż drzwi  sie otworzyły . W środku dom był piękny nic ująć nic dodać ...
- Twój pokój jest na górze prosto i w prawo drugie grzwi - Nic nie odpowidając wziełam walizkę i poszłam . Szłam po kreconych skodach trzymając sie poręczy . Szukałam pokoju aż wtrafiłam łapiać klamke i pchając prz tym drzwi  weszłam . Pokój jest na prawde piękny od razu w oczy wrzuca sie łozko duze łozko . Pokoj był biało - czarny . Było w nim to co chciałam telewizor , laptop , itp Była duża szafa mama zawsze wiedziała , że lubie sie fajnie ubierac i od dawana mówiłam o dużej szafie . Tak wiem dziwna jestem . Położyłam sie chodź spałam cała drogę to i tak byłam padnięta . Prawie zasnęłam ale ktoś mi w tym przeszkodził pukając  w drzwi
- Kelsey i jak tam podoba się pokój ? - Postanowiłam udawać , że spię ale moja genialna  mama zaczęłam  mnie szturchać
- Kelsey ...
- No mamo ja chce spać - burknęłam
- Wiem kochanie ale musisz iśc sie przebrać jutro idziemy do nowej szkoły pamiętasz ? - Zaczęłam głaskać mnie po głowie
- Tak pamiętam . muszę ? - Spytałam , nie chciałam iść do tej szkoły  miałam nadzieje , zę mi pozwoli zostać ale jednak się myliłam
- Kelsey nie marudź . Jutro idziemy do nowej szkoły obudzę cię o 6 - powiedziała
- Ale mamo po co mam iść do szkoły  jak za  miesiąc kończy sie szkoła ? - Mama nic nie powiedziała tylko wstała i wyszła i wychodząc dodała
- Jutro cię budze o 6 - i Wyszła tylko tyle ja widziałam . Uniosłam się do poziomu siedziacego i głośno westchnęłam . Podeszłam do walizki wziełam piżamę i poszłam do łazienki która była obok mojego pokoju . Łazienka była ładna ten dom cały był ładny ale mniejsza o to . Zaczełam napełniac wanne wodą i dolewajać do tego jakiegoś żelu aby była piana . Gdy wanna była półpełna zakręciłam wode i pomału wchodziłam do niej i przyzwyczajałam sie do ciepłej wody . Chwile lezałam ale zaraz wziełam gombke i zel truskawokowy . Pomału zaczełam wcierać składnik w moją delikatną  skóre gdy juz skączyłam wziełam szampon i on tez był truskawkowy , ale mi to nie przeszkadzało bo uwielbiałam żele i szampony  o takim zapachu .Zaczełam wcierac szampon do włosów po czym go spókałam . Wyszłam z wanny i wytarłam reczniekiem moje mokre ciało  a włosy wysuszyłam . Ubrałam krótki Top i do tego majtki i spodenki . I poszłam do swojego pokoju , położyłam  sie zgasiłam lampkę i zobaczyłam na swojego Iphone zaczełam grac w jakas grę po 30 min odłozyłam go na szafke i poszłam spać

-----------------------------------------------------------------------

Siemka już postanowiłam dodać 1 Rozdział jest krótki ale postaram się dodawać nowe i dłuże ;* Miłego czytania 

1 komentarz: